Info
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2023, Sierpień1 - 0
- 2023, Lipiec2 - 0
- 2023, Czerwiec3 - 0
- 2023, Maj4 - 0
- 2023, Kwiecień2 - 0
- 2022, Listopad2 - 0
- 2022, Październik14 - 0
- 2022, Wrzesień9 - 0
- 2022, Sierpień14 - 0
- 2022, Lipiec12 - 0
- 2022, Czerwiec12 - 0
- 2022, Maj7 - 0
- 2022, Kwiecień3 - 0
- 2022, Marzec7 - 0
- 2021, Wrzesień6 - 0
- 2021, Sierpień5 - 0
- 2021, Lipiec8 - 0
- 2021, Czerwiec11 - 0
- 2021, Maj7 - 0
- 2020, Listopad1 - 0
- 2020, Październik3 - 0
- 2020, Wrzesień6 - 0
- 2020, Sierpień5 - 0
- 2020, Lipiec11 - 0
- 2020, Czerwiec10 - 3
- 2020, Maj12 - 0
- 2020, Kwiecień7 - 0
- 2020, Marzec7 - 0
- 2020, Luty4 - 0
- 2020, Styczeń1 - 0
- 2019, Grudzień1 - 0
- 2019, Listopad4 - 1
- 2019, Październik5 - 0
- 2019, Wrzesień14 - 0
- 2019, Sierpień11 - 0
- 2019, Lipiec13 - 0
- 2019, Czerwiec12 - 0
- 2019, Maj11 - 0
- 2019, Kwiecień10 - 0
- 2019, Marzec9 - 0
- 2019, Luty2 - 0
- 2018, Listopad9 - 0
- 2018, Październik19 - 0
- 2018, Wrzesień16 - 1
- 2018, Sierpień9 - 1
- 2018, Lipiec20 - 3
- 2018, Czerwiec10 - 0
- 2018, Maj13 - 1
- 2018, Kwiecień14 - 0
- 2018, Marzec5 - 0
- 2017, Listopad1 - 0
- 2017, Październik7 - 0
- 2017, Wrzesień8 - 0
- 2017, Sierpień11 - 1
- 2017, Lipiec21 - 0
- 2017, Czerwiec13 - 3
- 2017, Maj14 - 4
- 2017, Kwiecień6 - 0
- 2017, Marzec8 - 1
- 2016, Listopad3 - 0
- 2016, Październik8 - 0
- 2016, Wrzesień8 - 0
- 2016, Sierpień16 - 0
- 2016, Lipiec21 - 2
- 2016, Czerwiec12 - 0
- 2016, Maj11 - 0
- 2016, Kwiecień6 - 0
- 2016, Marzec2 - 0
- 2016, Luty1 - 0
- 2015, Grudzień3 - 2
- 2015, Listopad3 - 2
- 2015, Październik8 - 0
- 2015, Wrzesień6 - 0
- 2015, Sierpień10 - 0
- 2015, Lipiec18 - 1
- 2015, Czerwiec7 - 1
- 2015, Maj7 - 0
- 2015, Kwiecień7 - 0
- 2015, Marzec6 - 0
- 2014, Listopad2 - 2
- 2014, Październik10 - 0
- 2014, Wrzesień8 - 0
- 2014, Sierpień10 - 0
- 2014, Lipiec16 - 8
- 2014, Czerwiec11 - 1
- 2014, Maj9 - 3
- 2014, Kwiecień9 - 0
- 2014, Marzec8 - 0
- 2014, Luty6 - 0
- 2013, Listopad4 - 0
- 2013, Październik3 - 0
- 2013, Wrzesień6 - 2
- 2013, Sierpień10 - 2
- 2013, Lipiec19 - 19
- 2013, Czerwiec11 - 1
- 2013, Maj11 - 1
- 2013, Kwiecień7 - 0
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik5 - 0
- 2012, Wrzesień8 - 4
- 2012, Sierpień14 - 2
- 2012, Lipiec16 - 0
- 2012, Czerwiec10 - 0
- 2012, Maj12 - 3
- 2012, Kwiecień7 - 0
- 2012, Marzec4 - 1
- 2011, Listopad3 - 1
- 2011, Październik2 - 1
- 2011, Wrzesień5 - 1
- 2011, Sierpień12 - 2
- 2011, Lipiec11 - 3
- 2011, Czerwiec7 - 0
- 2011, Maj6 - 0
- 2011, Kwiecień6 - 0
- 2011, Marzec3 - 0
- 2011, Luty1 - 0
- DST 63.00km
- Teren 3.00km
- Czas 03:15
- VAVG 19.38km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień dziesiąty
Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0
Trasa : Drohiczyn, drogą 62, Szerszenie, Homoty, Oksiutycze, Góra Grabarka,Boratyniec Lacki, Siemiatycze, Rogawka, Krupice, Bujaki, Drohiczyn
Zapowiadał się piękny dzień. Na Górze Grabarka spotkałem miejscowego "bikera", który zaproponował mi przejazd szlakiem rowerowym wzdłuż przełomów Bugu, od Mielnika przez Niemirów /nad samą granicą z Białorusią/, Borsuki, Kózki/Turna
/ od Kózek/Turna przejechałem jadąc dnia poprzedniego do Drohiczyna /. Podobno przecudne wrażenia. Niestety po pobycie na Grabarce rozpętała się burza, która trwała ponad dwie godz. Po burzy zdecydowałem jechać innym szlakiem rowerowym przez urocze wioski, głównie zamieszkałe przez Białorusinów. Z otwartych okien słychać było audycje radiowe w jęz. białoruskim.
O dziwo od Siemiatycz do Drohiczyna sucho i pogodnie.
Na trasie cmentarz żołnierzy rosyjskich i niemieckich z 1915r.- dwa obeliski niemiecki po prawej rosyjski po lewej
Przy Bugu mijałem wiele bunkrów, jest to tzw. linia Mołotowa, wybudowane po ustaleniu granic między jeszcze sojusznikami Niemcami a ZSRR. Niestety w 1941r. obsadzone ale b. słabo uzbrojone nie były przeszkodą dla Niemców.
Św. Góra Grabarka. Jak głosi legenda w 1710r. okoliczni mieszkańcy schronili się tutaj przed epidemią. Pili wyłącznie wodę z tutejszego źródła i jako jedyni przeżyli. U stóp góry źródełko zabudowane małą kapliczką. Na górze cerkiew p.w. Przemienienia Pańskiego. Obecna cerkiew jest kopią spalonej w 1990r. Świątynia, do której pielgrzymują wierni, otoczona jest setkami krzyży przynoszonymi przez pielgrzymów.
Siemiatycze - powstały w XV w. prawa miejskie otrzymały w 1542r. Największy rozwój, gdy właścicielem była księżna Anna z Sapiehów.
Cerkiew nowa
Jezioro przy którym istnieje kompleks sportowo - rekreacyjny. Odbywają się tu różne imprezy.
Kościół p.w. Wniebowzięcia NMP
Budynki należące do kościoła, do niedawna szpital miejski.
Rynek w Siemiatyczach
Pomnik Kościuszki zniszczony przez Niemców w czasie wojny, odbudowany o takim samym wyglądzie
Pozostałość po pałacu, do którego dobudowano nowe budynki, w których mieści się technikum.
Synagoga, obecnie dom kultury
Typowa zabudowa Siemiatycz, oczywiście są i blokowiska
Drohiczyn - miasto o bardzo ciekawej historii .Warto zajrzeć do google. Znane już od VII w. jako centrum handlowe, o czym świadczą wykopaliska. Miejsce koronacji jedynego króla w dziejach Rusi - Daniela Romanowicza. Przez prawie 300 lat od 1520 r. był stolicą woj. Podlaskiego. W czasie Potopu całkowicie zniszczone przez Tatarów. Rodzinne miasto D.Olbrychskiego, który niezbyt cieszy się sympatią mieszkańców - dlaczego - plotek nie będę przytaczał. Prawie przez cały czas istnienia utrzymuje się stała liczba mieszkańców ok.2000. Drohiczyn jest siedzibą biskupstwa. Odwiedził go w 1999r. Papież JP II.
Rynek
Zespół klasztorny Franciszkanów
Góra zamkowa, niestety już mała, bo przez wieki " zmył " ją Bug. Na tej górze istniało średniowieczne grodzisko
Kot, który nie bał się ludzi i zwiedzał górę zamkową
Widok na przełom Bugu z góry zamkowej
Jeden z bunkrów Mołotowa, na którym jest taras widokowy
Wnętrze tego bunkra
Nie polecam karczmy "Stara Baśń" - kufel piwa 8 PLN, kromka chleba ze smalcem 12 PLN
Pałac Biskupi
Cerkiew pw. św. Mikołaja Cudotwórcy z 1792 r
Barokowy zespół klasztorny Benedyktynek / 1734r./, front kościoła zbudowany na wzór ołtarza. W kościele tym modlił się Napoleon, przed wyruszeniem na Moskwę. Tak sobie upodobał ten kościół, że kazał wybudować na wzór pod Paryżem. Rosjanie po zajęciu tych ziem w 1939 urządzili sobie tu latryny.
To też zabytek - miejski szalet
Kategoria wyprawa
- DST 137.00km
- Teren 8.00km
- Czas 07:14
- VAVG 18.94km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień dziewiąty
Poniedziałek, 14 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 0
Trasa : Kodeń, Kostomłoty, Dobratrycze, Terespol, Neple, Janów Podlaski, Konstantynów, Sarnaki, Turna,Wólka Nadbużna, Ogrodniki, Zajęczniki, Drohiczyn.Darowałem sobie spacer po Kodniu, który dość dobrze poznałem w ubiegłym roku. Poza tym trochę za długo spałem po meczu finałowym MŚ / 1 w nocy / a czekał mnie długi odcinek. Zaraz po śniadaniu ruszyłem w drogę. Pogoda ładna do Janowa, później co chwila deszcz i przechodzące burze. Początkowo trzymałem się czerwonego szlaku, ale z uwagi niezbyt dokładnego oznaczenia np. miałem zobaczyć ruiny fortyfikacji brzeskiej w Kobylanach, czy też przejechać przez Kukuryki / brak przejazdu/, pominąłem te miejscowości a wracać z Terespola było bez sensu.
Kostomłoty mała wioska z najstarszą, zachowaną w Polsce cerkwią unicką wybudowaną w 1631r. /remont 1981/, w latach 1875 - 1927 była cerkwią prawosławną teraz neounicką. Istnieje tu centrum ekumeniczne. O księdzu mówi się legendy, jest ponoć super. Na parafi może dać nocleg /13-15 PLN/ bez pościeli. Na tablicy przy wejściu na teren tablica o historii parafi i wioski z bogatym zbiorem fotografi.
Zaraz za Kostomłotami słup graniczny
We wsi Dobratycze również drewniana stara cerkiew i interesująca brama cmentarna
Terespol małe, graniczne miasteczko. Znane już w XIII w. Należało do różnych rodów, posiadłość m.in. Czartoryskich. Metalowy słup z 1825 r. upamiętnia powstanie pierwszej utwardzonej drogi w Królestwie Polskim tzw. trakt warszawsko - brzeski
Cerkiew unicka z 1875r.- w latach zaboru prawosławna, po 1945 neounicka
Zabudowa centrum Terespola. Oczywiście są też nowe murowane budynki
Neple - obecnie wieś letniskowa. Znana już w XV w. Należała do Niemcewiczów, Orzeszków, Mierzejewskich i Kierbedziów.Na zdjęciu pałac - dwór obecnie należy do gminy, zamieszkały przez kilka rodzin. Ładny park, ale b. zarośnięty pokrzywami.
Zaraz za Neplem czołg T-34 pomnik poświęcony Armii Czerwonej, która w tym miejscu przekroczyła Bug
W dalszej drodze we wsi Krzyczew, położonej podobnie jak Neple tuż nad Bugiem zaniedbany dwór z XIX w./ wg miejscowych gospodarz bardzo nie lubi turystów/ i z XVII w. drewniana cerkiew a obecnie kościół. Tu spotkanie z sympatyczną parą wędrowców rowerowych z Gorzowa Wlkp. Jechali w dół Bugu.
Nowa cerkiew postawiona na fundamentach zburzonej.
Janów Podlaski malownicze miasteczko przygraniczne. Wg badań archeologicznych osadnictwo w tym miejscu istniało już w starszej epoce kamienia. Duży rozkwit w średniowieczu. W 1423 r. Wielki Książe Litwy Witold podarował te ziemie kościołowi w Łucku.
Słynna stadnina koni pod Janowem w Wygodzie. Powstała w roku 1818 jako Państwowa Stadnina Koni. Niestety nie miałem możliwości zobaczenia koni z bliska, gdyż byłem tu ok. 17 a konie spędzane są do stajni o godz. 15
Kolejna urocz miejscowość Konstantynów dawniej Kozierady znana od 1450r. Nazwę miejscowości / 1729r./zmienił Odrowąż Siedlnicki na cześć swej żony Konstancji. Wybudował również w 1744r. pałac w stylu baroku saskiego. Kolejni właściciele stale go przebudowywali, który ostatecznie w roku 1840 przybrał styl neogotyku angielskiego. Pałac otacza duży park. Pałac i Park są własnością gminy. Ciekawostką jest, że tu w roku 1660 miała miejsce koncentracja wojsk pod dowództwem Stefana Czaneckiego prze wyprawą na Moskwę. Przed wojną 85 % mieszkańców było wyznania mojżeszowego.
Miejscowość Sarnaki, której początki datowane są na XV w. Tuż przed wojną 90% mieszkańców to Żydzi. Miejscowość była bardzo zniszczona przez bombardowania w pierwszych dniach wojny niemiecko - radzieckiej w 1941r. W czasie wojny silny ośrodek działalności AK. O histori zdobycia części z rakiet V 2 opowiada m.in. film "Czas honoru"
Bug z mostu w Kózkach
Zachód słońca na szlaku wzdłuż Bugu do Drohiczyna, do którego dotarłem dość późno. Tuż przed Drohiczynem spotkałem małżeństwo z Garwolina, które wędrowało rowerami przez Podlasie na Mazury. Cały dobytek mieli na przyczepce, którą oczywiście ciągnął on. Spali na dziko pod namiotem.
Kategoria wyprawa
- DST 118.00km
- Teren 1.00km
- Czas 06:15
- VAVG 18.88km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień ósmy
Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 21.07.2014 | Komentarze 1
Trasa : Grądy, Ludwin, Rogóźno, Sosnowica, Hola, Lipówka, Mosty, Sosnówka, Romanów, Wygnanka, Tuczna, Kodeń.Po całonocnym deszczu zrobiła się piękna pogoda. Postanowiłem dotrzeć do Kodnia czyli do miejscowości, w której zakończyłem zeszłoroczną podróż wzdłuż Bugu. Wyruszyłem dość wcześnie ok. 8.00 na miejscu byłem ok. 20.00. Trochę przeliczyłem się z pogodą. W miarę upływu czasu rosła temperatura i stawało się bardzo gorąco.
Trasa bardzo ciekawa krajobrazowo. Spotkany po drodze "szosowiec" radził skręcić jeszcze przed Sosnowicą na wysokości Rogóźna w prawo nad jeziora, są tam platformy widokowe, z których można obserwować bogactwo ptactwa. Na całej trasie Rogóźno - Sosnowica jest dużo jezior z możliwością żeglowania, kąpieli itp. Rzeczywiście gdy jechałem jezdnią wśród lasów co chwilę mijałem tablice informujące o kąpieliskach. Niestety z tych propozycji nie skorzystałem. Kiedyś tu wrócę na dłużej.
Sosnowica - wieś znana od XV w. należała do rodu Sosnowskich herbu Nałęcz
Zabytkowy kościół z XVII w.
Po zespole pałacowo - parkowym zniszczonym w 1915r. przez wycofujące się wojska carskie została tylko oficyna t.zw. Pałac T. Kościuszki, który mieszkał tu w 1753r. i pracował jako guwerner córek hetmana Sosnowskiego. Obecnie mieści się tu prywatny pensjonat. Nocleg 70 PLN od osoby.
Trasa którą jechałem
Od teraz większość takich krzyży
Cerkiew z 1702r. we wsi Hola. Wieś podczas Potopu została całkowicie spalona.
Przydrożna kapliczka, przy skansenie jeszcze niedawnej zabudowy wsi.
Wiele tego typu pomników mijałem co świadczy o dużej działalności podziemia poakowskiego w tych rejonach.
Zalew w mijanej wsi Mosty
We wsi Romanów, dwa km. przed Sosnówką, chwila rozmowy z grupą rowerową Tytan z Wisznic
Poniżej Pałac należący od 1801r. do dziadków od strony matki I. Kraszewskiego, który spędził tu sporą część swego życia, po wczesnym osieroceniu przez ojca. Obecnie mieści się tu muzeum.
Wieś Sosnówka założona została przez Sapiechów w 1540r.
Biurko przy, którym napisał Starą Baśń i Hrabinę Cosel
Zabudowa mijanych wiosek
Kościół z XVII w we wsi Tuczna
Ołtarz w Bazylice w Kodniu. Więcej zdjęć w opisie wyprawy w zeszłym roku.
Gospodarstwo agroturystyczne w Kodniu, w którym spędziłem noc. Dość drogo 45 PLN ale do dyspozycji są małe "mieszkanka", na które składa się pokój, kuchnia i łazienka.
Kategoria wyprawa
- DST 33.00km
- Czas 01:53
- VAVG 17.52km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień siódmy
Sobota, 12 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 1
Trasa : Grądy, Ludwin, Dratów, Puchaczów, Łęczna, Podzamcze, Ludwin, GrądyDeszcz padał całą noc i do południa. Już myślałem, że przyjdzie mi siedzieć w pokoju cały dzień. Gdy przestało padać postanowiłem przejechać szlakiem rowerowym wokół ciekawych miejsc powiatu Łęczyńskiego / a jest ich sporo/. Niestety w trakcie wycieczki nadciągnęły chmury i zaczęło ostro grzmieć. Na szczęście zdołałem w ostatniej chwili uciec. Dosłownie po wejściu do domu rozpętało się pogodowe piekło.
Przez burzę nie obejrzałem półfinałowego meczu o MŚ.
Po drodze - bociek na łące
Tu bociek udomowiony w ogrodzie
Dratów - cerkiew z ok.1880r w szczerym polu
Obok cerkwi zarośnięty pokrzywami cmentarz
Cerkiew od frontu do której prowadzi zabytkowa /wg przewodnika/ aleja, która jest terenem prywatnym należącym do przylegającego gospodarstwa. Wierni chodzą do cerkwi drogą polną.
Rynek w Puchaczowie. Na uwagę zasługuje pomnik zamordowanych 21 mieszkańców Puchaczowa i tu widoczne zatarcie przez kogo mieszkańców wsi. Na rynku siedziało na ławce kilku starszych mężczyzn. Podszedłem i zapytałem. Byli bardzo niechętni do rozmowy. Podjechał na rowerze młodszy mężczyzna, który powiedział w czym rzecz. Otóż w 1947 r. we wsi ukrywali się żołnierze AK. AK nie cieszyła się poparciem chłopów, którzy zmuszani byli do utrzymywania oddziałów. Jeden z nich zawiadomił UB. W zemście, bez zgody dowództwa, zabito, podobno sprzyjających czerwonym, mieszkańców wsi. Byli to niewinni rolnicy. Donosiciel przeżył. W czasach PRL było napisane, że zginęli z rąk reakcyjnego podziemia. Po przełomie, że mordu dokonało UPA, co było niedorzeczne. Postanowiono zamazać przez kogo.
Rynek w Łęcznej
Dwór w Podzamczu z XVII w.- obecnie w rękach prywatnych i jak widać w remoncie.
Uprawa chmielu jakich wiele w tym regionie
Tuż przed burzą
Pies, który cieszył się, że zdążyłem uciec burzy.
Kategoria wyprawa
- DST 84.00km
- Teren 3.00km
- Czas 04:15
- VAVG 19.76km/h
- Temperatura 23.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień szósty
Piątek, 11 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0
Trasa : Grądy, Kijany, Zawieprzyce, Lubartów, Kozłówka, powrót z powodu deszczu tą samą drogą.Po całonocnym deszczu, zapowiadał się super dzień. Postanowiłem zwiedzić to co miałem uczynić wczoraj i dodatkowo pojechać do Kozłówki. Niestety po południu zrobiło się nieprzyjemnie.
W Kijanach mijany Pałac, jak się okazało były to stajnie należące do majątku. Kupione przez nowobogackiego, który dobudował górę stworzył hotel i ogrodził teren dla postronnych.
Grób rodziny Skłodowskich - m.in. dziadków naszej noblistki. Ciekawostka n.t. dzisiejszej młodzieży. Przechodzącą obok cmentarza 15-tolatkę poprosiłem o wskazanie grobowca. Oczywiście nie wiedziała
Znana mi z czytanych książek postać, pochodząca z tych stron.
Kościół w Kijanach
Pałac neorenesansowy wybudowany w 1850r. przez mieszkającą tu rodzinę Sonenbergów
Poniżej zespół pałacowo - zamkowy w Zawieprzycach. Początkowo istniał tu zamek wybudowany w XVI w. Później zakupił te dobra przyjaciel Jana Sobieskiego - Atanazy Miączyński /uczestnik bitwy pod Wiedniem/, który stale rozbudowywał zamek. Do dziś zachowały się Lamus i Kaplica. Obecnie majątkiem opiekują się władze gminy a szczególnie grupa folklorystyczna, która pielęgnuje tradycje m.in. prowadzi muzeum w Lamusie i opiekuje się kaplicą / nie należy do tut. kościoła/. Szefowa grupy ciekawie opowiadała o historii okolicy i zamku jak i legend, które się z nim łączą. Warto poczytać w google.
Kopiec usypany przez Miączyńskiego po powrocie z Wiednia
Budynek zarządcy m.in. mieszkał w nim Ksawery Skłodowski, stryjeczny dziadek Marii Curie Skłodowskiej, która spędzała tu wakacje.
Lamus. Dwa z opartych rowerów należą do dwóch studentek z Krakowa, które mijałem będąc w Kazimierzu a które zmierzały do Bugu.
Jedne z eksponatów. Miałem takie łyżwy.
Ruiny zamku
Kaplica w środku, której orginalne freski z XVII w. z malowaniem, których łączy się ciekawa historia
Tu przed pałacem Zamojskich w Kozłówce. Zaczęło się robić chłodno. Zwiedziłem tylko powozownie i galerię sztuki socrealizmu. Wnętrz pałacu już nie zwiedziłem. Musiał bym czekać godzinę a tu nadciągała burza. Wolałem nie ryzykować. Szkoda bo w/g tych co byli, lepsza wystawa niż na Wawelu czy w Łańcucie. Do agroturystyki i tak wróciłem mokry.
Lubartów przejechałem już w deszczyku. Sympatyczne miasteczko.
Kategoria wyprawa
- DST 68.00km
- Czas 03:56
- VAVG 17.29km/h
- Temperatura 26.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień piąty
Czwartek, 10 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0
Trasa : Wąwolnica/Zarzeka, Nałęczów, Garbów, Krasienin, Niemce, Jawidz, Kijany, Zezulin, Grądy.Od rana straszyli w TV strasznymi, krótkimi burzami i przelotnymi deszczami. Po drodze rzeczywiście niegroźne krótko padające deszcze ale tuż przed celem podróży - ulewa. Trochę mnie zmoczyło. Padało już do rana następnego dnia. Mimo, że byłem na miejscu dość wcześnie nici ze zwiedzania.
Na uwagę zasługuje wieś Garbów. Wg badań archeologicznych okolice były zamieszkiwane już przed 3000 lat p.n.e. W VIII i IX w. istniała świątynia pogańska i grodzisko. Pierwsza pisemna wzmianka pochodzi z 1326r. Gród należał do Odrowążów.
Przy drodze park i klasycystyczny pałac z XIX w. należący do ostatniego właściciela dóbr hr.Jezierskiego. Obecnie mieści się NFZ.
Kategoria wyprawa
- DST 63.00km
- Teren 2.00km
- Czas 03:55
- VAVG 16.09km/h
- Temperatura 30.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień czwarty
Środa, 9 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0
Trasa : Wąwolnica/Zarzeka, Łubki, Wojciechów, Palikije, Lublin, Płouszowice, Miłocin, Nałęczów, Wąwolnica/Zarzeka.Dzień bardzo gorący, długi i męczący z powodu roweru przy "D" zwiedzając Lublin. Na trasie wielu "szosowców". W Lublinie również paru sakwiarzy. Trochę żałowałem, że nie posłuchałem rady gospodyni i nie pojechałem do Lublina Busem.
Lublin - zamek i starówka
Zrobiłem mu zdjęcie - grał i śpiewał stare piosenki Dżemu. Głos b.podobny do Riedla
Polecam wstąpić tu coś zjeść - tanio, smacznie i przytulnie
Lublin z wieży
Nałęczów - nie trzeba przedstawiać. Cicho, spokojnie, powoli. Typowe uzdrowisko
Park
Stare łazieńki
Pałac Małachowskich
Kategoria wyprawa
- DST 65.00km
- Czas 03:58
- VAVG 16.39km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień trzeci
Wtorek, 8 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 1
Trasa : Wąwolnica/Zarzeka, Rąblów, Kazimierz Dolny, Bochotnica, Puławy, Końskowola, Celejów, Wąwolnica/Zarzeka.Trasa bardzo ciekawa krajobrazowo, sporo podjazdów. Wielu turystów takich jak ja.
W Wąwolnicy, która leży pośrodku między Kazimierzem a Lublinem postanowiłem spędzić dłużej i stąd robić wycieczki.
Wąwolnica zawdzięcza swe powstanie Kazimierzowi Wielkiemu, było to miasto, posiadało gród i mury obronne
Rynek i typowa zabudowa Wąwolnicy
Kazimierz Dolny - nie da się opisać tu trzeba być, piękne miasto
Ściana płaczu zbudowana z płyt nagrobkowych żydowskiego cmentarza zniszczonego przez Niemców, którzy m.in. wybrukowali nimi ulice Kazimierza
Rynek
Kamienice - spichlerze przy rynku
Widok rynku od strony zamku
Zamek
Bulwar - ciągnie się kilka km. jedzie się do Puław
Widok z bulwaru na stojącą niedaleko zamku wieżę wartowniczą
Puławy - park i pałace należące ongiś do rodów Czartoryskich i Lubomirskich. Bywał tu August Poniatowski.
Pierwszym budowniczym /1676 r./ był Stanisław Lubomirski. Przez ponad 100 lat mieszkali tu i rozbudowywali posiadłość Czartoryscy, którzy musieli ją po powstaniu Listopadowym w 1832 r. opuścić. Od roku 1862 mieszczą się tu różne instytuty rolnicze.
Wg legendy nazwa Puławy powstała, gdy pod ciężarem Zawiszy Czarnego pękła w karczmie ława. Ludzie wybuchli śmiechem, a rycerz zaklął i powiedział : " A niech to będzie pół ławy"
Tego miejsca też nie można opisać - tu trzeba być
Pałac dla córki Czartoryskich. Zaniedbany, mieści się tu instytut miodu.
Obok mieści się wejście do parku głównego zespołu pałacowego
Sarkofag upamiętniający Augusta i Zofię Czartoryskich
Udało się po długim proszeniu go
W Końskowoli uwagę zwraca XVII - wieczny kościół
Kategoria wyprawa
- DST 87.00km
- Teren 3.00km
- Czas 04:55
- VAVG 17.69km/h
- Temperatura 29.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień drugi
Poniedziałek, 7 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 0
Trasa : Ożarów, Annopol, Józefów n. Wisłą, Piotrawin, Opole Lubelskie, Poniatowa, Wąwolnica/Zarzeka.Za namową "tubylców" w Annopolu, zaraz za mostem skręciłem w lewo /zaoszczędzone ok.10 km/. Trasa wzdłuż Wisły - malownicza i ciekawa.
Tuż przed mostem prywatne muzeum wsi, zorganizowane przez jednego człowieka zwanego przez miejscowych "dziedzicem" i jego rodzinę. Jest świetnym gawędziarzem i ludowym rzeźbiarzem. Można tu przenocować i biesiadować.
Ja w takiej ławce się uczyłem i to w Częstochowie, czyli jestem już bardzo stary.
Po drodze spotkanie z miłym małżeństwem z Siedlec podróżującym w kierunku Rzeszowa i Przemyśla na oryginalnych elektrycznych rowerach własnej konstrukcji.
Mijane krajobrazy z widokiem na Wisłę
Miejscowość Piotrawin znana od 1076 r. Z miejscowością związana jest ciekawa historia wskrzeszenia właściciela wsi przez biskupa krakowskiego św. Stanisława, który odkupił dobra a po śmierci sprzedawcy procesował się z jego rodziną przed sądem królewskim, przed oblicze, którego jako świadka dostarczył wskrzeszonego. Pełny opis w google.
Wg mnie ciekawie opisał tą historię K. Bunsch w książce "Imiennik" - wielkie oszustwo
Pałac przy kościele. Obecnie agroturystyka.
Zaraz za Opolem Lubelskim młyn /wygląda jak pałac/ z obok przylegającym stawem.
Kategoria wyprawa
- DST 96.00km
- Czas 05:10
- VAVG 18.58km/h
- Temperatura 28.0°C
- Sprzęt Magnum yava
- Aktywność Jazda na rowerze
Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień pierwszy
Niedziela, 6 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 3
Trasa : Częstochowa, Kielce, Opatów, OżarówJest to kontynuacja zeszłorocznej wędrówki wzdłuż Bug. Do Kielc dojechałem pociągiem. Dalej drogą krajową /mały ruch - niedziela/ do Ożarowa, gdzie miałem zamówiony nocleg. W Kielcach obowiązkowa wizyta u cioci. W Opatowie /trzeci raz/ godzinka na rynku przy lodach i dalej. Pogoda super. Na trasie wielu "szosowców"
Rynek w Opatowie
Ożarów
Kategoria wyprawa












