Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi andjas z miasteczka Częstochowa - Lisiniec. Mam przejechane 42927.00 kilometrów w tym 4562.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andjas.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 38.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 17.67km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Sprzęt Magnum yava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ku Podlasiu przez Lubelszczyznę - dzień trzynasty, ostatni

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 24.07.2014 | Komentarze 2

Trasa : Sulejówek, ścieżką rowerową wzdłuż Traktu Brzeskiego /bardzo ruchliwy/ i mostu siekierkowskiego do Wilanowa, dalej również ścieżką rowerową do dworca W - wa Zachodnia i pociągiem do Częstochowy.

Ścieżka rowerowa wzdłuż traktu : śrutowo - piachowo- chodnikowa, od przed mostu siekierkowskiego do Wilanowa i dalej do dworca z kostki. Wielu rowerzystów na ścieżce. W Wilanowie spotkałem "sakwiarzy" z Kalisza - przybyli z tych samych powodów co ja. Dzień bardzo upalny i duszny. Deszcz dosięgnął mnie, gdy byłem już w pociągu. Oczywiście kolej się nie popisała. Sprzedano mi / nie tylko/ bilet również na rower, a przy wejściu do pociągu okazało się, że akurat czasowo ten skład nie ma wagonu rowerowego. Konduktor /złorzecząc administracji PKP/ upchnął nas /kilku/ do ostatniego wagonu.
Bardzo chciałem zobaczyć Wilanów, który zwiedzałem będąc jeszcze "... - latkiem" . Tu nie ma co pisać tu trzeba być i to dłużej. Spacer po wszystkich ścieżkach ogrodu wymaga całego dnia a gdzie okolice.


Widok Wisły z mostu.















Sypialnia Króla


Sypialnia Królowej

Posumowanie :
Zakładany plan wyprawy zrealizowany . Podlasie nadbużańskie tak ja zakładałem interesujące i przepiękne krajobrazowo. Nocowałem w gospodarstwach agroturystycznych, w których zamawiałem nocleg zawsze w dniu wyruszenia w trasę. Koszt 30/35 PLN za nocleg / wydałem 400 / - zawsze miałem pokój z TV, łazienką w lub na korytarzu / dla dwóch pokoi / i możliwość korzystania z kuchni również z będącej tam kawy, herbaty, cukru, przypraw itp.
Rower sprawował się b. dobrze. Pokonałem 1007 km. łapiąc tylko jedną "gumę".
Nauka na przyszłość : planować dokładniej trasę, szukając również informacji o małych, mijanych miejscowościach jak i o okolicy wybranego noclegu. Czasem lepiej zostać dłużej i zwiedzić dokładnie okolicę.
Co mi przeszkadzało - burze i deszcze.

Spotykałem wielu ciekawych ludzi. Już na samym początku wyprawy na postoju niedaleko od Opatowa doszło do mnie dwóch mężczyzn, którzy oglądali ciekawie rower a później pytali, gdzie, po co, jak długo itp. Okazało się, że obaj są nieźle dodatnio zakręceni. Zbudowali tratwę, na której zamierzają co roku zwiedzać Polskę. Dali mi swą wizytówkę - www.tratwing.eu - jest to ich strona, na której prowadzą dziennik pokładowy. Wszedłem - ciekawe.

Kategoria wyprawa



Komentarze
andjas
| 14:11 środa, 20 sierpnia 2014 | linkuj Życzę, aby zdrowie Ci długo dopisywało. Myślę, że ze swoimi zdolnościami fotograficznymi zrobisz super foto - reportaż.
anwi
| 20:33 wtorek, 19 sierpnia 2014 | linkuj Świetna wyprawa, pięknie udokumentowana. Może zdrowie dopisze i jeszcze kiedyś ruszę w Twoje ślady.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nieon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]