Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi andjas z miasteczka Częstochowa - Lisiniec. Mam przejechane 42927.00 kilometrów w tym 4562.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.37 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Flag Counter

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andjas.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:805.00 km (w terenie 59.00 km; 7.33%)
Czas w ruchu:46:26
Średnia prędkość:17.34 km/h
Maksymalna prędkość:36.00 km/h
Liczba aktywności:14
Średnio na aktywność:57.50 km i 3h 19m
Więcej statystyk
  • DST 54.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:50
  • VAVG 19.06km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Magnum yava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wędrówka do "źródeł"-dzień szósty

Sobota, 4 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 0

Trasa : Raków, Ociesęki, Daleszyce, Radlin, Kielce

Z Rakowa jechałem podziwiając piękne krajobrazy Cisowsko-Orłowińskiego Parku Krajobrazowego. Tu można było poczuć, że są to jednak góry. Po drodze mijałem sporo obelisków poświęconych walkom partyzanckim i miejscom męczeństwa oklicznej ludności. Chwilę spędziłem w Daleszycach, jednej z najstarszych miejscowości na kielecczyźnie, której mieszkańcy brali czynny udział w powstaniach Listopadowym i Styczniowym. Okolice Daleszyc były terenem działań oodziału partyzanckiego AK "Wybrańcy".
Na trasie spotkałem sakwiarza z Łodzi zmierzającego do Sandomierza. Nabrał się tak jak ja na zapowiedzi synoptyków.
O godz.15 byłem już w Kielcach, które zrobiły na mnie duże, pozytywne wrażenie. W Kielcach zawsze byłem przejazdem, teraz postanowiłem powałęsać się po mieście. Miasto przyjazne turystom, sporo zabytków, jest gdzie wyjść i posiedzieć, taniej niż u nas np. piwo w ogróku w centum /Żywiec, Tyskie/ po 5 zł. Dużo rowerzystów w tym i sakwiarzy.

Okolice Daleszyc


Pałac Biskupi


Kielecki deptak
Kategoria wyprawa


  • DST 62.00km
  • Teren 6.00km
  • Czas 03:23
  • VAVG 18.33km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Magnum yava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wędrówka do "źródeł"-dzień piąty

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 0

Trasa : Baranów Sandomierski, Osiek, Suchowola, Sztombergi, Wola Małkowska, Chańcza, Raków.

Z uwagi na panujące bardzo wysokie temperatury i usłyszane prognozy na najbliższe dni postanowiłem wracać. Wisłę przekroczyłem ponownie promem w Baranowie i przez Osiek /bardzo ładna miejscowość założona przez Bolesława Chrobrego/, przez Staszów wylądowałem w Rakowie. Bardzo sympatyczna wieś /dawniej miasto/ o ciekawej histori. Raków był kolebką Arian, liczył wówczas około 15 tyś.mieszkańców. Po wygnaniu arian w 1638 r. Raków zaczął podupadać. teraz liczy około tyśiąca mieszkańców. Raków to również Powtanie Styczniowe i Piłsudski. Odpoczywałem nad zbiornikiem wodnym w Chańczy /urocze miejsce położone w lesie/. Właściwie to można powiedzieć, że Raków i Chańcza to jedna miejscowość. Zbiornik został utworzony w latach 70, powierzchnia wody około 340 Ha, jednak pomału się zmniejsza w/g miejscowych z uwagi na ostatnie upalne lata.

Kategoria wyprawa


  • DST 30.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 16.36km/h
  • Temperatura 34.0°C
  • Sprzęt Magnum yava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wędrówka do "źródeł"-dzień czwarty

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 0

Trasa : Baranów Sandomierski, Tarnobrzeg, wokół zbiornika wodnego, Baranów Sandomierski.

Rano wybrałem się do zamku.Przyłączyłem się do francuskiej grupy emerytów /dobrze im na emeryturze/. Przewodniczka w dość ciekawy sposób przekazała historię miejscowości i zamku. Baranów Sandomierski istnieje w/g źródeł od 1135 r. Nazwa pochodzi od hodowli na tym terenie baranów. Zamek wybudowali Leszczyńscy, którym lokalizację polecił Batory. Ostatni właściciel Doliński we wrześniu 1939r uciekł z rodziną do Francji, gdzie zmarł bezpotomnie. W czasie wojny stacjonowały tu wojska niemieckie i rosyjskie. Po wojnie w zamku mieszkali okoliczni chłopi urządzając tu typowe zagrody. W latach 50 państwo uczyniło z zamku spichlerz zbożowy. Dopiero po odkryciu na tym terenie pokładów siarki, "Siarkopol" przejął zamek i zaczął go odnawiać. Obecnym właścicielem jest Agencja Rozwoju Przemysłu.Nazywany jest "Małym Wawelem". Ciekawostką jest wystawa zbioru wyposażenia starych gabinetów dentystycznych, wypożyczona od częstochowskiego dentysty Kuźnika.
Po wyjściu z zamku, za radą gospodarzy "Agroturystyki" i z uwagi na ogromny upał, pojechałem zobaczć znajdujący się 10 km od Baranowa a już w granicach Tarnobrzegu zbiornik wodny. Spędziłem tam całe popołudnie. Zbiornik został utworzony po wyrobisku siarki "Machów". Powirzchnia lustra wody 544 ha, zasilany jest wodą z Wisły poddanej filtracji. Nosi nazwę proekologicznego.




Kategoria wyprawa


  • DST 105.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 05:33
  • VAVG 18.92km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Sprzęt Magnum yava
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wędrówka do "źródeł"-dzień trzeci

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 12.08.2012 | Komentarze 0

Trasa : Nieprowice, Zagość, Wiślica, Nowy Korczyn, Bolesław, Szczucin, Gawluszowice, Przykop, Baranów Sandomierski.

Wyjazd o godz.9. Za namową gospodarza pojechałem przez Zagość, gdzie znajduje się datowany na XII w kościół, wybudowany przez Henryka Sandomierskiego.
W Wiślicy zwiedziłem, chrzcielnicę datowaną na IX w, w której byli chrzczeni możni kraju Wiślan /880r./ Ponadto podziemia gotyckiej kolegiaty, gdzie odkryto pozostałości dwóch romańskich kośćiołów. Po jednym z nich zachowała się tzw. Płyta Wiślicka z XII w. Archeolog, który oprowadzał, przypuszcza, że pod płytą mogą być kości Henryka Sandomierskiego /byłby to najstarszy grób Piastów/. Sama Wiślica robi smutne wrażenie. Miejscowość niezadbana.
W Nowym Korczynie a właściwie w Zosinie przekroczyłem promem Wisłę i pojechałem wzdłuż Wisły do Baranowa Sandomierskiego. Po drodze mijałem już wsie i miasteczka małopolskie /czyste i zadbane/. Do Baranowa Sandomierskiego przybyłem o godz.19. Trasa, z uwagi na temperaturę była bardzo męcząca. Wzdłuż drogi żadnych drzew, żadnego cienia.



Chrzcielnica



Promem przez Wisłę
Kategoria wyprawa